Kto ma poe, kto wyjechał i czy macie pracę?

Jak w temacie? Kto ma poe, kto wyjechał i czy macie pracę?
Duzo sie ostatnio działo, emocje opadły i chyba z emocjami kopary.
Ludzie dostali poe i wrócili do polskiej rzeczywistoście... ?

Chwila, ja jeszcze POE nie mam.

My z żonką dostaliśmy poe ale planujemy wyjazd na przełom września i października.
Piszcie Ci co już są na miejscu albo zaraz wyjeżdżają, macie już pracę i gdzie, jak z załapaniem się, etc?

Ja i dziewczyna tez chcemy wylecieć na przełomie października, albo jeszcze później. Teraz szukamy pracy, ale mało kto się odzywa. Tak naprawdę to miałem może z 2 maile z CA, ale to tak od niechcenia ludzie piszą. Nawet nie przedstawią się. Hi, ani Hello, ani Dear, nawet w mailu nie ma stopki, cholera wie kto pisze. tylko po adresie maila mogę rozpoznać kto pisał. Nie wiem czemu tak olewają sprawę. Inny kraj i moze inna kultura. Osobiscie dla mnie to brak kultury.

@Bodhisattvayana

Tak, dokładnie. Widziałem kilka ofert pracy w Toronto, w zakresie 20 - 25 000$ brutto. Nie wiem czy mam płakać czy się śmiać?
Jak na Kanadę, gdzie życie jest stosunkowo drogie to te 25 tys to dość słabo wypada. Nie rozumiem tego wszystkiego. Trzeba jednak wylecieć i samemu sprawdzic na własnej skórze jak jest tam rzeczywiście.

Program IEC jest programem "work&travel" a nie "work & get rich". Jeżeli ktoś leci na IEC i wydaje mu się, że na dzień dobry dostanie stawke 30cad/h no to może się nieco zdziwić.
Założeniem tego programu było i jest - możliwość pracy połączona ze zwiedzaniem ciekawych miejsc w Kanadzie.
Ci co siedzieli i miesiącami szukali pracy, wrócili do PL bardzo szybko, bo każdy z nich chciał ciepłą, dobrze płatną posadkę za biurkiem ale nalewanie kawy w Tim Hortons, żeby tylko czeki wpadały do ręki już ich nie interesowało.
Dużo osób mi to tłukło do głowy dlatego też będę ciągle przekazywać to dalej; "No Canadian education, no Canadian experience - no Canadian Job". Żeby wspiąć się wysoko czasem trzeba zacząć od najniższego szczebla.

Nie wiem czy wiesz na jakiej zasadzie działa forum internetowe ale nie zawsze każda następna odpowiedź wiąże się tylko z wypowiedzią powyżej

redhead-kushina
Praca w Tim Hortons ma bardzo duzy plus. Mozesz sie napic kawy do oporu i ciacho tez mozesz zjesc. nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo.

Bodhisattvayana napisał:

W ostatnich 2 latach polonijni pracodawcy w Toronto i Mississaudze (Ontario) dowiedzieli się, że:
1) Polacy z Europy znów (po 20 letniej przerwie) chcą do Kanady w większych liczbach przyjeżdżać pracować i emigrować.
2) Polacy w Kanadzie mają pozwolenie na pracę (Work Permit). Technicznie, tzn z jakiego programu i w jaki sposób większość nie wnika, bo nie ma na to czasu, trzeba dbać przede wszystkim o biznes. Masz pozwolenie na pracę (Work Permit) - masz pracę. Nieliczni zlecają załatwianie formalności przez prawników.
Tych pracodawców, których znam, chętnie zatrudniają Polaków (i chcą tylko Polaków) z pozwoleniem na pracę. Sęk w tym, że Polaków z pozwoleniem na pracę w Toronto czy Mississaudze zgłasza się stosunkowo niewielu. Słyszę głosy, że polonijni pracodawcy czekają na Polaków, a tu są zalewani przez kandydatury... młodych Irlandczyków z pozwoleniami na pracę (których nie chcą zatrudniać i nie zatrudniają). Powtarzam, to tylko z mojego skromnego doświadczenia i własnych obserwacji.

@Bodhisattvayana - robisz z igły widły ale skoro uważasz, że przekaz był jednak do Ciebie to widocznie musiało tak byc

@Konrad - pewnie jeszcze nie zdążę dobrze wylądowac jak już tam z papierami polecę