Czy warto wyjechać do Kanady ?

neti napisał:

p.s Listonosz w Ca to chyba faktycznie jakis prominenty zawod, rozmawialam kiedys w PL z kanadyjczykiem na podobny temat i on dokladnie rzucil tym samym przykladem co Adam

Pewna praca za dobre pieniadze, krotkie godziny, chodzisz po swiezym powietrzu i utrzymujesz forme do tego pelne benefity z dobra paczka medyczna. Niestety to sie wlasnie konczy bo prawie nikt w Kanadzie juz listow nie wysyla, a rachunki wlasnie przechodza na system online.

wykształcenie-praca-zarobki- temat nie do wyczerpania mozna by tu długo prowadzić dyskusję co się opłaca co sie nie opłaca rzucać przykładami kto ile w jakim zawodzie mając takie i takie wykształcenie akurat tyle zarabia. Życie wszystko werfikuje. Przekwalifikowywać się można a moim zdaniem trzeba co sam przechodziłem, a już napewno nalezy byc up to date w swoim fachu bo w innym przypadku znika się z rynku pracy i trudno do niego powrócić.
W Kanadzie na studia nigdy nie jest za późno jak to sugerował polak84 a juz napewno nie w wieku 30+. Chęci, motywacja i do dzieła. W polsce wielu młodych idąc na studia w wieku 19/20 lat wybiera pierwszy lepszy kierunek nie biorąc pod uwage swoich zainteresowań, pracy w przyszłości w wyuczonym kierunku, traktują studia jako przedłużoną szkołę średnią. Właśnie z tąd się biorą osoby które później pracują na kasach itp....
pozdrawiam wszystkich pozytywnie patrzących na świat

neti napisał:

... Listonosz w Ca to chyba faktycznie jakis prominenty zawod, rozmawialam kiedys w PL z kanadyjczykiem na podobny temat i on dokladnie rzucil tym samym przykladem co Adam

Adam uzyl niezbyt fortunnego przykladu ... owszem listonosze ( ogolnie pocztowcy ) zarabiaja b.dobrze ( bo to panstwowa firma ) ale nikt nie dostanie tam pracy z marszu / ogloszenia ... wakaty oglaszane sa najpierw w wewnetrznym biuletynie , gdy na dane stanowisko nie zglosi sie nikt z obecnych pracownikow poczty wowczas zatrudnia sie na zasadzie znajomosci np. lokalny manager ma kolege , kolega ma syna szukajacego pracy ... i tak to dziala . Ogloszenia o poszukiwaniu pracownikow ogolnie dostepne to wlasciwie resztki po przesiewie i tam nigdy nie bedzie ... listonosza ... robotnika do montowni samochodowych ... itp. ... nawet w malych firmach o calkiem przecietnych zarobkach zatrudnia sie na zasadzie pytania zalogi ... potrzebujemy zduna , moze ktos zna dobrego fachowca .

Przekwalifikowanie sie / studia takze nie sa opcja dla nowego imigranta ( szczegolnie singla ) ... utrzymanie , czesne maja zapewnic krasnoludki ? . Dla autora watku opcje pokazane tutaj tylko rozbudzaja wyobraznie ...bedzie lekko , latwo i przyjemnie ... jednak zdecydowanie polecalbym wziasc pod uwage komentarz Kushiny , tym bardziej ze przyjazd na IEC nie oznacza imigracji ... to tylko roczny pobyt .


P.S. Do pracy na poczcie i innych rzadowych posad wymagane jest obywatelstwo lub status PR .

Faktycznie nie określiłem waluty na początku. Chodziło mi oczywiście o 30 tys PLN a nie o CAD, bo to już by był w ogóle super wypas. Fizol z fabryki to napisałem może zbyt brutalnie. Nie chodziło mi, żeby kogoś urazić etc. Sam pracowałem w dwóch krajach w pracach nie wymagających kwalifikacji i po prostu się zastanawiam czy warto lecieć na drugi koniec świata tylko po to, żeby zarabiać coś tam więcej ale nie kokosy i też się męczyć. Z tego, co mi wiadomo to w Kanadzie jest straszna biurokracja i nawet głupie prawo jazdy trzeba zdawać drugi raz a nawet więcej, bo są różne jego typy czyli na samym początku z kogoś niewykwalifikowanego robimy się jeszcze bardziej wykwalifikowani. LMO słyszałem, że też już tak nie dają.

Polak84 napisał:

"...co do męczenia , tu nikt Cię nie zmęczy ,robisz normalnie , nie wolno poganiać ( nawet sugerować / rób quwa szybciej )".
Dobre to